Dec 2, 2024
Były szef ABW
Piotr Pogonowski został w poniedziałek doprowadzony na posiedzenie
komisji śledczej ds. Pegasusa. Wcześniej były szef ABW nie stawił
się trzykrotnie na posiedzenie komisji, powołując się na wrześniowy
wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający prace komisji za
niekonstytucyjne. Po zasięgnięciu opinii ekspertów prawnych,
komisja stwierdziła, że sytuacja kwalifikuje się do zastosowania
środków przymusu w postaci przymusowego doprowadzenia
świadka, z czym zgodził się Sąd Okręgowy w Warszawie i do
takiego doprowadzenia świadka doszło w poniedziałek.
Bartosz
Węglarczyk, mówiąc o posiedzeniu komisji śledczej, zwrócił uwagę na
to, że były szef ABW nie wie, co to jest Pegasus, nie wie nawet
kiedy dostał stopień oficerski. Naczelnemu bardzo podobało się,
kiedy Pogonowski uniósł się i naprawdę zdenerwował, kiedy dostał
pytanie o to, kiedy zaczął pracować w służbach. Powiedział wtedy,
że to nie jest praca, to jest służba! Niestety zawartość tego
przesłuchania była żadna. Piotr Pogonowski ma słabą pamięć i jego
zeznania niczego nie wyjaśniają.
Ostatnio dużo
mówiło się o wykształceniu Szymona Hołowni. Lider Polski 2050,
studiował na Collegium Humanum — napisał w środę "Newsweek". Według
ustaleń dziennikarzy, byli pracownicy uczelni mówili, że widzieli
nazwisko Marszałka na liście studentów, a jego oceny i dokumenty
były wpisane do systemu informatycznego obsługującego dydaktykę na
wyższej uczelni, choć — według informatorów tygodnika, Hołownia
nigdy tak naprawdę nie studiował i "miał po prostu otrzymać dyplom
ukończenia studiów magisterskich" na podstawie zaliczeń i ocen
otrzymanych wcześniej podczas studiów na SWPS, a także "życzliwości
byłego rektora Pawła Cz.". Szymon Hołownia, dementując te
doniesienia oświadczył, że złożył wniosek o przyjęcie na studia,
ale ich nie podjął.
Naczelni
zwrócili uwagę na to, że Szymon Hołownia szybko zapomniał, że był
dziennikarzem i teraz tak szybko biegnie w stronę oskarżania
dziennikarzy, że są na usługach służb specjalnych. Osoby na
świeczniku powinny się spodziewać, że ich przeszłość budzi zawsze
zaciekawienie i nie potrzeba do tego służb specjalnych. Ludzie
chętniej rozmawiają z dziennikarzami na temat kandydatów na
prezydenta i dzielą się wiedzą na temat ich przeszłości i lider
Polski 2050 powinien o tym wiedzieć.
Kolejną osobą,
która miała związki z Collegium Humanum, jest Krzysztof Bosak,
wicemarszałek Sejmu, który w rozmowie z Marcinem Zawadą w Onet Rano
przyznał, że przez dwa semestry był studentem tej uczelni, ale jej
nie skończył. Co ciekawe jeszcze parę miesięcy temu twierdził, że
nie podjął studiów na Collegium Humanum.
Bartosz
Węglarczyk i Tomasz Sekielski żartowali, że w kontekście ostatnich
wypowiedzi marszałka Hołowni, można stwierdzić, że rewelacje
dotyczące związków z Collegium Humanum naszych marszałków Sejmu, to
wspólny spisek Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, którzy, aby
mieć Polskę tylko dla siebie, próbują zniszczyć Bosaka i
Hołownię.
Problemy
wizerunkowe w ostatnim czasie miał również Karol Nawrocki. W
najnowszym odcinku podcastu Stan Wyjątkowy, Andrzej Stankiewicz i
Kamil Dziubka, ujawnili wewnętrzny raport Prawa i Sprawiedliwości,
dotyczący osoby Karola Nawrockiego i jego kontrowersyjnych
znajomości. Naczelni w związku z tym, mają kilka pytań do kandydata
obywatelskiego. Chcieliby wiedzieć, czy utrzymuje on kontakty z
tymi osobami, czy podziela ich poglądy i w jakich okolicznościach
się z nimi poznał?
Na koniec
Naczelni wyrażają ubolewanie, że na prawicy kłócą się o pieniądze i
o to, która zbiórka jest ważniejsza, a Szymon Hołownia nie dogadał
się z Piotrem Dudą w sprawie wynajęcia historycznej Sali BHP na
inaugurację prekampanii prezydenckiej.
Zapraszamy na
kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do słuchania podcastu w
każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także w
aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych
na adres
naczelni@onet.pl.