Z Marcinem Chmielewskim spotkaliśmy się trzy dni po jego wyjściu na wolność. Po prawie 26 latach spędzonych w zamknięciu. Został warunkowo zwolniony z więzienia. Jest skazany na dożywocie za zabójstwo braci Neflów w Giżycku, 11-letniego Szymona i 15-letniego Adama. Nigdy nie przyznał się do winy, a za kraty trafił mimo braku dowodów. Z analizy akt sprawy wynika, że został wrobiony w morderstwo, którego nie popełnił. Podobnie jak Krzysztof Kaczmarczyk, też z wyrokiem dożywocia, który zmarł w zeszłym roku w więzieniu.
Czyta: Maciej Jednoralski