Preview Mode Links will not work in preview mode

Jun 12, 2025

Firmy będą musiały grać w otwarte karty: widełki płacowe, przejrzyste zasady premiowania i nowy porządek w wynagrodzeniach. – To koniec uczciwej fikcji i jazdy bez regulaminu – zapewnia ekspertka rynku pracy. A co z urlopami? Czy szef może odmówić wypoczynku, bo „firma ma teraz dużo pracy”? Kiedy może odwołać pracownika z urlopu? I kto wtedy za to płaci? Na te pytania odpowiada dr Katarzyna Kalata, radczyni prawna, założycielka HR Lex oraz Kancelarii Kalata

Rynek pracy w Polsce czeka największa od lat zmiana. Nowa unijna dyrektywa o transparentności wynagrodzeń nałoży na firmy obowiązek ujawniania widełek płacowych już na etapie ogłoszenia o pracę. Pracodawcy będą musieli nie tylko jasno określić zasady wynagradzania, premiowania i awansowania, ale też raportować dane dotyczące luki płacowej. Wszystko po to, by przeciwdziałać nierównemu traktowaniu i ułatwić pracownikom dochodzenie swoich praw.

Brzmi jak milowy krok w stronę uczciwego rynku? Niekoniecznie – wszystko zależy od tego, jak Polska wdroży te przepisy. Na razie – jak podkreśla nasza rozmówczyni – jesteśmy na dobrej drodze, by dyrektywę „rozbroić” z jej głównego celu.

– Wynagrodzenie, którego nie możemy zweryfikować, to uczciwa fikcja. A widełki od 5 do 15 tysięcy? To jazda bez regulaminu – komentuje bez ogródek dr Katarzyna Kalata, radczyni prawna, założycielka HR Lex oraz Kancelarii Kalata.

W rozmowie z Agnieszką Zarębą opowiada o tym, co czeka pracodawców i pracowników po 2026 roku. Czy każda firma będzie musiała zreorganizować systemy płac? Co grozi za brak zgodności z nowym prawem? I czy rzeczywiście dowiemy się, ile zarabia koleżanka zza biurka?

To rozmowa nie tylko dla kadrowców i HR-owców. To rozmowa dla każdego, kto pracuje i chce wiedzieć, na co może liczyć, a czego wymagać.