Jul 14, 2022
Najpierw w Polsce było tak, że wydarzenia w Ukrainie były
określane jako katastrofa. Następnie pojawił się entuzjazm, że
Ukraina tę wojnę wygrywa. Później okazało się jednak, że przegrywa,
a teraz ponownie ją wygrywa za sprawą kilku wyrzutni rakiet
dalekiego zasięgu HIMARS. - mówi Witold Jurasz i takie podejście
nazywa głupotą dwubiegunową.
Oczywiście HIMARS-y mają znaczenie, bo pozwoliły Ukrainie
wyeliminować kilka rosyjskich składów amunicji i punktów
dowodzenia. Są to sukcesy istotne, które w jakimś stopniu niwelują
przewagę Rosjan, ale nie zmieniają sytuacji w zasadniczy sposób.
Częściowo rozumiem tę naprzemienną radość i depresję, bo wszyscy
żyjemy tą wojną, przejmujemy się, tym, co się dzieje i kibicujemy
Ukrainie, ale powinniśmy w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek.
- dodaje dziennikarz Onetu.
W najnowszym odcinku podcastu "Raport Międzynarodowy" Witold Jurasz
tłumaczy także, dlaczego w jego opinii stworzenie nowego, wspólnego
państwa Polski z Ukrainą jest bardzo złym pomysłem i z jakiego
powodu w 79. rocznicę Krwawej Niedzieli, prezydent Ukrainy
Wołodymyr Zełenski nie odniósł się do rzezi wołyńskiej.